Hodowla drobiu, w tym indyków wiąże się z licznymi obowiązkami i przestrzeganiem norm i zasad. Profesjonalny hodowca powinien zapewnić swoim zwierzętom odpowiednie warunki do życia, rozmnażania oraz dorastania. Na to składa się odpowiednie miejsce chowu (dla piskląt oraz dla większych indyków), dobra jakościowa pasza wraz z niezbędnymi witaminami i dodatkami do paszy, odpowiednia wylęgarnia czy miejsce dla indyczek do składania jaj. Cały proces hodowli jest pracochłonny i trudny.
Hodowcy bowiem borykają się z mnóstwem problemów jakimi są finanse, brak odpowiedniego sprzętu czy choroby drobiu, przez co często padają liczne grupy zwierząt, tym samym narażając hodowcę na starty finansowe i brak rynku zbytu. Zarówno w hodowli sztucznej jak i w przydomowej ważne są jaja i wylęgarnie.
Indyczki – często dwie – przygotowują miejsce na zniesienie jaj już kilka tygodni przed tym faktem, po to , aby móc później wspólnie wysiadywać swoje jaka i czekać, aż małe zaczną z nich wychodzić. Inkubacja jaj trwa około 28 dni przy temperaturze 37,5 – 37,8 stopni Celsjusza. Indyczki swój okres lęgowy osiągają w pierwszym roku (czas trwania ok. 2 lat). Do 25 dnia inkubacji, jaja należy systematycznie obracać – 5 razy na dobę. W naturalnym systemie lęgowym pod indyczkę nakłada się około 18 jaj.
Po wyjściu piskląt na świat, należy zachować higienę wokół maleństw, gdyż są one narażone na szkodliwość bakterii i innych chorób. Płeć piskląt ciężko jest odróżnić, ale istnieje parę metod by poznać płeć indyczków. Jedną z nich jest metoda rozpoznawania podczas seksowania, kolejną (nową) jest analiza osi piór piskląt. W wylęgarniach naturalnych indyczki dbają o pisklęta i wszystko odbywa się jak w środowisku naturalnych.
W hodowlach sztucznych, tworzone są odpowiednie wylęgarnie z inkubatorami, żeby zapewnić jajom w miarę prawdziwe warunki wylęgu. W metodzie sztucznej, dzięki odpowiednim sprzętom, można wyprodukować o wiele więcej piskląt aniżeli w hodowlach naturalnych, przydomowych czy ekologicznych.
Obecnie w Polsce sprzedaż piskląt nie jest trudna. Wielu indywidualnych hodowców chętnie kupuje dopiero co wyklute indyki, by chować je we własnym gospodarstwie. Nie musisz się zatem obawiać, że nie dasz rady ich sprzedać. Zadbaj lepiej o to, by nie chorowały i miały odpowiednie pożywienie.